
Polska nie jest może jednym z najważniejszych rynków dla Facebooka, ale to w żadnym stopniu nie przeszkadziło Markowi Zuckerbergowi w odwiedzeniu naszego pięknego kraju. Tak, twórca najważniejszego na świecie portalu społecznościowego znajduje się właśnie teraz w Warszawie! Choć wygląda to na czysto turystyczną wizytę to nie omieszkał on spotkać się z Ministrem Administracji i Cyfryzacji, Michałem Bonim. Co wynikło z tego spotkania?
Jak możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie MAC, Boni rozmawiał z Zuckerbergiem o „znaczeniu polskiego sektora ICT, o ochronie danych osobowych i o roli Polski w obronie wolności w Internecie”. Minister, na samym początku podkreślił rolę jaką założyciel Facebooka spełnił w rozwoju ludzkości:
Pan zmienił świat tworząc media społecznościowe.
Jak można się tego było spodziewać, później nastąpiła wymiana uprzejmości, w czasie której Zuckerberg poinformował, o tym jak ważny jest dla niego nasz kraj, a także co ciekawe, że Polacy stanowią trzecią nację wśród facebookowych programistów.
Obaj Panowie poruszyli także kwestie rozwoju sektora ICT w Polsce i przedyskutowali przyszłość ochrony danych w Internecie w kontekście planów Komisji Europejskiej. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o poglądach Boniego na nowinki legislacyjne Brukseli to zapraszam do przeczytania wywiadu, który miałem przyjemność przeprowadzić z Panem Ministrem – Polska Cyfrowa, Cookies i TTIP – wywiad z Michałem Bonim.
Jeszcze wcześniej jednak na Zuckerberga zupełnie przypadkowo wpadł Rafał Madajczak, prowadzący portal „ASZDziennik”, który poinformował o sytuacji na Twitterze. Wg jego relacji, wizyta CEO Facebooka, jest w pełni krajoznawcza:
To wyglądało rzeczywiście na taką typową podróż z żoną. Na ile typowe może być podróżowanie z ochroniarzami, którzy szli dokoła nich. Oni sami wyglądali jednak jak typowi turyści.
Jak możemy dowiedzieć się z mediów zza naszej zachodniej granicy, Zuckerberg urządza sobie obecnie tournée po europejskich stolicach. Odwiedził już między innymi Kopenhagę i Berlin. W każdym z tych miejsc zapewniał jednak, że jest tylko zwykłym turystą, co mimo wszystko nie przeszkodziło mu w spotkaniu się z miejscowymi politykami.
Trzeba, więc przyznać, że Mark umie łączyć pożyteczne z przyjemnym i oprócz zwiedzania starówek, gości także na politycznych salonach. Warto w tym miejscu dodać, że ma on już za sobą spotkania z najpotężniejszymi ludźmi na świecie, jak Barack Obama czy Dmitri Miedwiediew, a stosunkowo niedawno informowałem o założeniu przez niego grupy politycznej, wywierającej wpływ na kierunek polityki Białego Domu.
Jak myślicie czy z wizyty Zuckerberga w Polsce może wyniknąć coś ciekawszego, niż poszerzenie jego wiedzy o naszym kraju?